Metoda kalendarzykowa

Metoda kalendarzykowa

Metoda kalendarzykowa jest naturalnym, najbardziej popularnym sposobem planowania rodziny. Jak z niego korzystać i czy jest skuteczny?

Na czym polega metoda kalendarzykowa?

Metoda kalendarzykowa jest też nazywana metodą małżeńską albo Ogino-Knausa. Polega na obserwacji długości cyklu miesiączkowego i wyznaczeniu na jego podstawie dni płodnych oraz niepłodnych. Metoda zakłada, że:

  • owulacja ma miejsce na 14 dni przed spodziewaną miesiączką, z możliwością przesunięcia o dwa dni wcześniej lub później,
  • komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia przez ok. 24 godziny od momentu owulacji,
  • plemniki w drogach rodnych kobiety mogą przeżyć do ok. 72 godzin, mając w tym czasie zdolność do zapłodnienia.

Jak policzyć dni płodne i niepłodne w metodzie kalendarzykowej?

Żeby rozpocząć wyznaczanie dni płodnych i niepłodnych, należy prowadzić obserwacje minimum sześciu ostatnich cykli, a najlepiej dwunastu. Zaznacza się ich początek, przypadający na pierwszy dzień miesiączki i ostatni, mający miejsce ostatniego dnia przed wystąpieniem kolejnego krwawienia. Liczba dni wyznacza długość trwania cyklu. Z wyników obserwacji wybiera się następnie najkrótszy i najdłuższy cykl. Kolejnym krokiem jest dokonanie obliczeń. Od najkrótszego cyklu należy odjąć osiemnaście dni – w ten sposób wyznacza się pierwszy dzień płodny. Z kolei od najdłuższego trzeba odjąć jedenaście dni, co pozwoli uzyskać ostatni dzień płodności.
Przykład: najkrótszy zaobserwowany cykl wynosi dwadzieścia siedem dni. 27 – 18 = 9. Dziewiąty dzień cyklu jest zatem pierwszym dniem płodnym. Najdłuższy zaobserwowany cykl ma trzydzieści dni. 30 – 11 = 19. Dziewiętnasty dzień cyklu jest ostatnim dniem płodności. Aktywność seksualną można więc podejmować do maksymalnie dziewiątego dnia cyklu oraz po dziewiętnastym dniu cyklu.

Metoda kalendarzykowa posiada wskaźnik Pearla na poziomie 20-24. To oznacza, że na sto kobiet korzystających z tego sposobu antykoncepcji, nawet dwadzieścia cztery zaszły w ciążę. Dlaczego? Otóż cykl owulacyjny może się zmienić w wyniku wielu czynników, jak choćby z powodu stresu, zmiany klimatu, przeziębienia, przy stosowaniu niektórych leków. W konsekwencji to, że w jednym cyklu owulacja wystąpiła np. czternastego dnia nie oznacza, że w kolejnym będzie dokładnie tak samo. Jeśli zatem metoda kalendarzykowa ma spełniać swoją antykoncepcyjną funkcję, powinno się obserwować i notować dodatkowe parametry, czyli stosować tzw. metodę wielowskaźnikową.

Pomiar temperatury

Na skutek zmian progesteronu we krwi zmienia się także podstawowa temperatura ciała. Jej monitorowanie należy rozpocząć pierwszego dnia cyklu, rano – przed wstaniem z łóżka, o stałej porze, po minimum trzech godzinach snu. Pomiaru można dokonać w pochwie, odbycie lub pod językiem i jest istotne, żeby w każdym cyklu stosować wyłącznie jeden sposób.
Temperaturę należy notować. Można do tego celu użyć notatnika albo aplikacji na urządzenia mobilne. Skok temperatury będzie informacją o owulacji.
Jednak bazowanie na samym pomiarze temperatury może nie przynieść spodziewanego rezultatu antykoncepcyjnego, ponieważ zakłócenia wprowadza choćby zwykłe przemęczenie, nadmiar stresu czy infekcja. Ważne będą zatem kolejne parametry.

Obserwacja śluzu szyjkowego

Szyjka macicy, pod wpływem estrogenu i progesteronu, nieustannie wytwarza śluz. Jego ocena będzie drugim czynnikiem potwierdzającym lub wykluczającym owulację. Obserwację prowadzi się w ciągu całego dnia. Jeśli w przedsionku pochwy albo na papierze toaletowym zauważony zostanie gęsty, kleisty śluz, a w ciągu dnia kobiecie będzie towarzyszyć uczucie wilgotności to znak, że organizm przygotowuje się do owulacji: w pochwie zmienia się środowisko z kwaśnego na zasadowe, które sprzyja przeżyciu plemników w oczekiwaniu na jajeczko. Z kolei przezroczysty, ciągnący się śluz, wyglądem przypominający surowe kurze białko jest sygnałem, że wkrótce wystąpi owulacja.

Podsumowanie metody kalendarzykowej

Metoda kalendarzykowa budzi wiele kontrowersji, jeśli chodzi o jej antykoncepcyjną skuteczność, głównie ze względu na to, że wiele czynników może wpłynąć na przesunięcie owulacji poza sztywno wyznaczone terminy. Dlatego też dobrym sposobem zapobiegania ciąży jest prowadzenie dodatkowego monitoringu – przede wszystkim temperatury ciała oraz śluzu szyjkowego. Tylko systematyczne, długotrwałe obserwacje mogą dać obraz tego, jak w rzeczywistości wygląda cykl kobiety, który jest indywidualny dla każdej z pań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *